Hayato

Imię:Hayato
Wiek: 21lat
Pochodzenie: East Blue / Shell
Rasa: Człowiek
Zawód: Kucharz
Akuma no mi: Neko Neko no Ni, model Tora [ model tygrys]
Bele: 158000
Ekwipunek: Dwie średniej jakości katany.
Statek: brak
Załoga/organizacja: brak
Wygląd: Młdo wyglądajacy 21letni meżczyzna umięśniony na klatce piersiewej, brzuchu , rękach . Ma on czarne włosy, ciemną szate i pas u boku (do noszenia mieczy)
Historia -
Moja historia zaczyna się na początku Ery Piratów w małej wiosce pod Shell. Moi rodzice żyli bardzo ubogo, lecz bardzo dbali o swoje dziecko. Ojciec początkowo był drobnym handlarzem. Zaopatrywał on pobliskie karczmy i szkołe szermierskią w Shikimotsuki. Szermierstwo było w naszej rodzinie czymś ważnym, czego każdy powinien się uczyć, jak pocierza. Matka była piękna, lecz jej organizm miał wiele do życzenia. Szybko po urodzeniu pierworodnego syna umarła w cierpieniu. Ojciec żył w żalu, że nie potrafił zadbać o rodzinę i oddał swojego syna swojemu pryjacielowi, którego znał od małego i dołączył do pirackiego statku w kierunku Grand Line zabezpieczając przyszłość syna. Wtedy miałem 7 lat.
Przez następne kilka lat przyjaciel ojca, sędziwy kucharzyna z długą, siwą brodą uczył mnie tajników sztuki kulinarnej. W międzyczasie na swoim drewnianym mieczu uczyłem się tak, jak w moich mareniach w klasie z innymi dziećmi. W lesie miałem swój azyl, gdzie ćwiczyłem.
Pewnego dnia, gdy siedziałem w kuchni i robiłem szaszłyk dla klienta wbiegł wnuk szefa baru i spojrzał na mnie z uśmiechem. Ja z poirytowaniem spytałem :
-O co chodzi ?
Nasepnie dalej przekładałem szasłyk, by nie spalić go.
-P..psze pana dziadek kazał to dać. Po czym spojrzałem ukradkiem oka co to jest, bo staruch nie zawracał by mi siedzenia czymś niedorzecznym..
"Nauka w Shikimotsuki- opałcona z góry .."
Dalej zobaczyłem moje imie i podskoczyłem z radości czytając jescze raz wszystko.
-P..pan chyba szaszłyk spalił.- dodał młodzieniec, lecz nie zaważałem na to i zmniejszając ogień ruszyłem do swojego pokoju w celu zabrani swojego dobytku i odjazdu na nauki..
Siedząc w pokoju poczełem zastanawiać się, czy kiedyś dorównam swoim poprednikom i czy kiedy zacznę szkolenie. Patrząc na spakowaną walizkę schyliłem się podnosząc ją z łóżka, na którym została kartka:
" Narka stary pryku, może się jeszcze spotkamy."
W porcie miasta Shell wsiadłem na statek handlowy dawnej konkurencji mojego ojca..
Na wyspie już na mnie czekali, miałem swój pokój i zostałem przydzielony do klasy pierwszej, w której uczyłem się przez kolejne lata mojego życia..
Oto po moich 21 urodzinach kupiłem sobie własną dwie katany i zdałem egzamin z władania dwoma ostrzami. Po tym sukcesie ruszyłem w sławie w poszukiwaniu ojca..
-Wiem, że jest na Grand Line, jak zetnę pare łebków to trochę zarobie.- mruknąłem sam do siebie patrząc na ocean.
-On napewno tam jest.- dołożyłem po czym skierowałem się do odplywającego za 10 minut statku..

Statystyki:

-Cechy główne:
Siła 12
Zręczność 7
Szybkość 12
Wytrzymałość 10

-Umiejętności bojowe:
Walka kataną: 10
Walka wręcz: 10

Specjalne zdolności i style bojowe:
-Walka dwoma mieczami (Nintoryu): 11

Umiejętności: Gotowanie [6]

Brakuje ekwipunku

Poprawione

Akcept